w trybie „czekania” na…
feedback od rekrutera
zmianę na rynku pracy
kolejny program o AI od Google ;)
lepszy moment w życiu prywatnym
wieczne "aż będę umieć więcej"
.........................................
(tu wstaw swoje “na”)
Przypomina mi to arcydzieło absurdu, które kiedyś wzbudziło we mnie frustrację. Aż chciałam wyjść z teatru, w trakcie spektaklu ;)
„Czekając na Godota”. Wam też?
Bohaterowie spędzali kolejne dni licząc, że on się pojawi, a my - widownia - razem z nimi. Męczące psychicznie.
Też tak czekasz? na idealne warunki?
To męczy i często kończy się… niczym.
Projekty, małe i duże, mogą przygniatać jak ciężkie chmury przed ulewą. Boisz się wyjść bo czeka na Ciebie
przytłoczenie?
niepewność?
niejasność procedur i brak drogowskazów?
osamotnienie w działaniu?
Ale jest sposób “krok za krokiem”, "kęs za kęsem". Nazwij jak chcesz.
Nie ma szybkiej gratyfikacji.
Ale jest radość z każdego małego kroku.
🎯 Dziel cele na etapy
🎆 Wizualizuj efekty
☕ Rób przerwy
🗓️ Planuj
📊 Monitoruj
🚧 Weryfikuj przeszkody
Działaj. Nie czekaj.
Zatrzymaj się na moment.
Zadaj sobie pytanie: na kogo czekam? Co mnie zatrzymuje?
Zrób pierwszy krok. Niewielki. Weź go pod lupę i skup się na małym fragmencie.
#motywacja #rozwójosobisty #praca #HR #copywriting
Strona zrobiona w WebWave.
Kinga Dudzik